O tym, że wyniki meczów IV ligi przewidzieć jest bardzo trudno - wiadomo od dawna. Nikogo nie powinny dziwić metamorfozy takie jak w Rykach, gdzie grający fatalnie jesienią
Ruch ograł bez żadnych trudności
Lewart Lubartów. Nieobliczalna
Janowianka wygrywa w Niedrzwicy, a rezerwy
Górnika tradycyjnie wsparte zawodnikami z kadry pierwszego zespołu rozbiły myślących o przetrwaniu dęblińskich
Czarnych.
Ciekawa jest jednak sytuacja w tabeli. Ciekawa i niespotykana, bo czwarta liga od dawna nie była tak wyrównana. Po siedemnastej serii gier na czele tabeli jest
Powiślak Końskowola z dorobkiem 31 punktów. Za nim znalazły się odpowiednio
AMSPN Hetman, Orlęta Łuków, Lewart Lubartów, Czarni Dęblin, Górnik II Łęczna i
Janowianka. Pierwszego w tym gronie Powiślaka i ostatnią Janowiankę dzieli zaledwie cztery(!) punkty. Dziesiąta
Omega Stary Zamość ma do lidera ledwie siedem oczek straty.
Na dzień dzisiejszy trudno przewidzieć kto będzie walczył o trzecią ligę, bo wszystkie zespoły z pierwszej dziesiątki mają jeszcze na to realną szansę. Decydować będzie dyspozycja dnia, szeroka ławka i odpowiednio przepracowana zima. Indywidualności, które potrafią wygrać mecz w pojedynkę w tej lidze praktycznie nie ma. Temu opisowi najbardziej odpowiada
Łukasz Giza, ale ostatnio mocno obniżył loty, a na dodatek zmaga się z urazem kolana.
Jak w analogicznym okresie wyglądała tabela IV ligi w latach ubiegłych? W sezonie 2013/2014 po siedemnastu kolejkach prowadził Górnik II Łęczna (40 pkt.) przed Lewartem Lubartów i
Hetmanem Żółkiewka (po 37 pkt.). Siódmy w tabeli Opolanin tracił do łęcznian aż czternaście punktów, a w grze o trzecią ligę liczyła się wspomniana trójka oraz czwarty wówczas zespół z Końskowoli.
Lewart i Powiślak mają realną szansę na awans do III ligi
W sezonie 2012/2013 prowadził AMSPN Hetman Zamość (42 pkt.), na drugiej pozycji znajdowały się rezerwy Bogdanki (36 pkt.), a trzecia Sparta Rejowiec Fabryczny miała zaledwie 30 pkt. i już nie liczyła się w grze o awans. Rok wcześniej liderowała Wieniawa Lublin (46 pkt.), a o awansie myślały także Orlęta Łuków (39 pkt.), Bogdanka II Łęczna (37 pkt.) i Omega Stary Zamość (36 pkt.). Kolejna Sparta traciła do lidera aż szesnaście oczek. W sezonie 2010/2011 czołówkę po siedemnastej kolejce tworzyły Orlęta Radzyń Podlaski (41 pkt.), Stal Kraśnik (39 pkt.) i Huczwa Tyszowce (37 pkt.).
Jak widać na załączonych przykładach czeka nas niespotykana wiosna na czwartym poziomie rozgrywkowym. Konia z rzędem temu kto dziś potrafi wytypować triumfatora ligi. Większość spotkań będzie toczyła się o stawkę, tym bardziej, że ciekawie robi się także w dole tabeli, gdzie o utrzymanie walczy kilka zespołów. Przesądzony jest tylko los
Gromu Kąkolewnica, który zgromadził zaledwie 5 punktów. Po raz kolejny potwierdza się teza o tym, że bialskopodlaska klasa okręgowa prezentuje niższy poziom niż te same ligi z okręgów lubelskiego, zamojskiego i chełmskiego.