lubgol

Paweł Kamiński: Liczyły się trzy punkty


Lubelski Motor w drugiej kolejce odniósł pierwsze wiosenne zwycięstwo. Nie przyszło ono jednak łatwo pomimo doskonałego początku. Ostatecznie lublinianie pokonali Izolator Boguchwała 3:2. O triumf pytamy drugiego trenera Motoru Pawła Kamińskiego.

Trenerzy mogą być usatysfakcjonowani z wyniku?


- Cieszymy się ze zwycięstwa, bo było nam ono bardzo potrzebne. Gra może nie do końca była taka jakiej byśmy oczekiwali, ale liczą się punkty. Pierwsza połowa była niezła w naszym wykonaniu, druga słabsza, ale chodziło tylko o trzy punkty.


Przeciwnik jest dość niewygodny. Czymś was zaskoczył? Czy spodziewaliście się takiej postawy z ich strony? Znowu zaspaliście przy stałych fragmentach..


- Trener Sawa oglądał rywala w poprzedniej kolejce i uczulał na to, że jest groźny przy stałych fragmentach gry. Mają na nie sporo pomysłów. My musieliśmy zachować koncentrację, a w środku pola na pewno byśmy sobie poradzili. Wiedzieliśmy, że wtedy możemy odnieść korzystny wynik. Niestety, te stałe fragmenty stają się naszą piętą achillesową. To jest to nad czym musimy pracować.


Grzegorz Szymanek to nowy zawodnik. Według trenerów musi popracować nad stroną fizyczną czy jest w pełni gotowy do sezonu?

- Grzegorz nie był nieprzygotowany. Był cały czas w grze, grał w ligach niemieckich. Od początku prezentował się bardzo dobrze i w sobotę był jednym z najlepszych na boisku. Znacząco podniósł poziom naszej ofensywy.


Gola zdobył także Michał Paluch..


- On w treningu wygląda bardzo dobrze. Widać, że ma ułożoną lewą nogę. W sobotę miał dwie sytuacje, gdzie mógł pokusić się o zdobycie gola. W pierwszej się nie udało, a drugą wykończył jak rasowy napastnik.
Lubgol » Aktualności » Paweł Kamiński: Liczyły się trzy punkty

© Lubgol 2013. Projekt i wykonanie Freeline.